 Posted: Mon 17:46, 24 Mar 2014 Post subject: |
|
| Zwalisty ork otworzyl brame ze zgrzytem. Nie posiadal juz przy sobie
miecza, nie mial nawet na sobie zbroi, a jedynie wygniecione szaty. - Witaj wedrowcze, wejdz i rozgosc sie. - rzekl rozposcierajac reke w zapraszajacym gescie - Ja sam na dlugi czas opuscilem mury tego zamku na zbyt wiele zim, a gdy postanowilem ponownie odwiedzic, nikogo juz nie zastalem. Lubie jednak od czasu do czasu tu wracac liczac ze spotkam dawnych towarzyszy, ktorych sladu znalezc nie umiem. Ogrzej sie przy kominku i odswież m± pamięć, jak Cię zw±? |
|
| Posted: Wed 13:45, 12 Mar 2014 Post subject: |
|
| Chyba... jest... tu... całkiem... pusto... i... nikogo... tu... już... nie... ma... od... dłuższego... czasu... ;) Niestety. | |
| Posted: Thu 23:16, 21 Nov 2013 Post subject: wizyta |
|
| Wedrowal przez swiat dlugie lata... Odwiedzil rozne jego zakatki ale postanowil pewnego dnia znowu tu zawitac... Nie pamieta kiedy ostatni raz bylo mu dane odwiedzic mury tego zamku... Zakapturzony przybysz w czarnych szatach spoglada na wielkie drzwi prowadzace do wnetrza zamku... Rozne mysli zaprzetaja mu glowe... Nie jest pewny czy to wlasciwy czas i miejsce jednak ciekawosc pcha go do przodu... Zakolatal kilkakrotnie... Gluche echo rozeszlo sie we wnetrzu zamku... Ciekawe czy ktos w nim jeszcze mieszka... Zobaczymy... Poczekamy... | |